Proroctwo to jedna z tych ulotnych rzeczy na tym świecie.
Każdy z nas spotkał, w pewnym momencie życia, z pismami Edgara Cayce’a czy też Nostradamusa. Jeśli nie fragment, to może jakiś filmik w serwisie Youtube – interpretacje najbardziej symbolicznych zdań z prac Nostradamusa są różnorodne jak ludzie, którzy po nie sięgają.
Mój problem z przepowiedniami polega na tym, że albo osoba je głosząca jest niewiarygodna (Gordon Michael Scallion), albo przepowiednie są zbyt niejasne (Nostradamus) lub część z nich okazuje się nieprawdziwa (Louis Turi).
Jednakże wydaje się, że są na świecie ludzie, którzy mają dar jasnowidzenia. Są zazwyczaj cisi, nie wtrącają się innym, nie szukają poklasku i reklamują się wszem i wobec. W skrócie – są pokorne i skromne. Myślę tutaj o pradziadkach z plemienia Hopi jak Martin Gashweseoma i Dan Evehema, starszych z plemienia Lakota jak Floyd „Czerowny Kruk” Westerman i Arvol „Patrzący Koń”, czy też ostatnio specjalista od przetrwania z plemienia Cherokee dziadek Willy „Białe Pióro”.

Omraam Mikhael Aivanhov – Duchowy mistrz Zachodu

Peter Deunov, znany również jako Beinsa Duono
Mniej znani w Ameryce Północnej, jak i świecie anglojęzycznym, są prorocy słowiańscy i nauczyciele jak Peter Deunov i jego uczeń Omraam Mikhael Aivanhov. Choć czytają ich miliony, szczególnie w Europie i Ameryce Południowej, umknęli północnoamerykańskiej społeczności New Age, głównie z powodu braku tłumaczeń ich wystąpień na język angielski z ich ojczystych bułgarskiego, czy też francuskiego.
Jeszcze mniej znany jest serbski wieśniak żyjący pod koniec XIX wieku – Mitar Tarabic. Wiemy o nim bardzo mało, ale otacza go aura legendy ludowej w rodzinnej Serbii w związku dokładnością jego przepowiedni. Przepowiedział losy większości członków serbskiej rodziny królewskiej i jak Serbia stanie się punktem zapalnym I wojny światowej. Ten pobożny i skryty człowiek spędził większość swojego w lesie, obok swojego domu. Tarabic przekazał swoje wizje lokalnemu kapłanowi prawosławnemu – Zaharije Zahariciowi – które jest wszystkie spisał. Tarabic zmarł w czerwcu 1899, a jego kaplica została zniszczona w 1943 przez napierające wojska niemieckie i bułgarskie. Większość zapisków udało się uratować jego rodzinie, które obecnie znajdują się w posiadaniu rodziny Zaharica w Australii.
W 1998 podczas grzebania w sklepie z używanymi rzeczami, natrafiłem na ciekawą książkę „Bałkańskie proroctwo” autorstwa Zorana Vanjaka i Jury Severa. Książka była bardzo cienka i po przeczytaniu fragmentu postanowiłem ją wziąć. Oto i to proroctwo wraz z moim komentarzem (kursywa)

Mitar Tarabić – jasnowidz z Kremnej
Nasze czasy pełne głupoty i nienawiści
„Widzisz ojcze, gdy świat zacznie żyć w pokoju i dobrobycie po drugiej wojnie ogólnoświatowej , wszystko to okaże się tylko gorzką iluzją, gdyż wielu zapomni o Bogu i będą czcić swoją własną inteligencję…
A wiesz ojcze, czym jest ludzka inteligencja w porównaniu do Boskiej? To nawet nie kropla w oceanie.
Człowiek zbuduje pudełko, w którym będzie urządzenie z obrazami, ale nie będą w stanie komunikować się ze mną, gdyż będę już martwy, choć to urządzenie będzie blisko reszty świata jak włosy na ludzkiej głowie są blisko siebie. Z pomocą tego urządzenia będzie można obserwować wszystko, co dzieje się na świecie (komputery i Internet).
Ludzie będą wiercić głęboko i wydobywać złoto (ropa), które będzie dawało światło, prędkość i moc, a ziemia będzie płakać z żalu, gdyż złota i światła będzie więcej na powierzchni niż pod powierzchnią. Ziemia będzie cierpieć z powodu tych otwartych ran (zniszczenie środowiska, górnictwo odkrywkowe, piaski bitumiczne, wycieki ropy, odwierty szczelinowe).
Zamiast pracować na polach, ludzie będą wiercić wszędzie, w dobrych i złych miejscach, ale prawdziwa moc będzie dookoła nich, choć nie będzie mogła się do nich zwrócić: „Chodź, weź mnie, nie widzisz, że tu jestem, dookoła Ciebie.” (energia słoneczna oraz wiatru, jak i Ziemia zgodnie z teoriami innego Serba Nikoli Tesli)
Dopiero po czasie ludzie będą pamiętać prawdziwą moc i uświadomią sobie jak głupi byli, by kopać te wszystkie dziury. Energia ta będzie się znajdować również w ludziach, ale zajmie to wiele czasu, by ją odkryć i wykorzystać (prana, chi)
Z tego powodu człowiek będzie żył długo, bez głębszej wiedzy o sobie. Będzie wielu uczonych, którzy będą myśleli przez pryzmat książek, które znają i w przeświadczeniu, że mogą wszystko. Staną się wielką przeszkodą w samouświadomieniu, lecz gdy ludzie posiądą tę wiedzę, wtedy zobaczą jakim złudzeniem było to, co głosili mędrcy. Gdy to się stanie, ludzie będą żałować, że nie odkryli tego wcześniej, bo to wszystko było takie proste.
Ludzie będą robić wiele głupich rzeczy, myśląc, że wiedzą i mogą wszystko, ale nie będą wiedzieć niczego (technokraci i biurokraci).
Mędrcy pojawią się na Wschodzie (buddyści), a ich mądrość przekroczy morza i granice, ale ludzie nie będą im ufać przez długi czas i uznają ją za kłamstwo. Ich dusz nie opanuje Diabeł, ale coś gorszego. Będą wierzyć, że ich iluzja jest prawdą, choć w ich głowach nie będzie prawdy.
W naszej ojczyźnie będzie podobnie jak na całym świecie. Ludzie będą nienawidzić czystego powietrza i boską świeżość i piękno, i zatopią się w olbrzymim dobrobycie (uprzemysłowienie, rozwój miast i przedmieść). Nikt ich do tego nie zmusi, ale będą to robić z własnej woli.
U nas w Kremnej wiele pól będzie stać ugorem i wiele domów będzie opuszczonych, ale ci, którzy wyjechali powrócą by się uzdrowić poprzez czyste powietrze.
W Serbii trudno będzie odróżnić mężczyznę od kobiety. Wszyscy będą się ubierać tak samo. To przekleństwo przyjdzie do nas z zagranicy i panoszyć się będzie najdłużej. Pan młody weźmie pannę młodą, ale nikt nie będzie wiedział kto jest kim.
Ludzie będą zagubieni i coraz bardziej otumanieni. Ludzie będą się rodzić i nie będą znać swoich przodków. Będą myśleć, że wiedzą wszystko, a tak naprawdę nic.
Serbowie się pooddzielają się od siebie i będą mówić: „Nie jestem Serbem, nie jestem Serbem.” Będą się rodzić słabeusze i nie będzie nikogo, kto mógłby urodzić prawdziwego bohatera (wojny bałkańskie z lat 90.)
W pewnym momencie, znikniemy z naszego kraju. Pójdziemy na północ, lecz później uświadomimy sobie swą głupotę i wrócimy. Gdy wrócimy, zmądrzejemy i wygonimy nieczystego, by go już nigdy, przenigdy, w imię Boga, nie widzieć.
Cały świat będzie pogrążony w dziwnej chorobie i nikt nie będzie w stanie jej wyleczyć; wszyscy będą mówić: „Wiem, wiem, bom uczony i mądry”, ale tak naprawdę nikt nic nie będzie wiedział. Ludzie będą myśleć i myśleć, ale nie będą w stanie znaleźć żadnego lekarstwa, choć, z Bożą pomocą, lekarstwo będzie dookoła i w nich (rak, natura, prana)
Człowiek będzie podróżował do innych światów by znajdować pozbawione życia pustynie, ale nadal, o Boże przebacz, będzie uważał, że wie lepiej od Boga (lądowanie na Księżycu). Zobaczy tam tylko odwieczny Boski spokój, lecz odczuje swym sercem i duszą Boskie piękno i siłę. Ludzie będą jeździć powozami po księżycach i gwiazdach. Będą szukać życia, ale takiego jak na Ziemi nie znajdą. Będzie się ono tam znajdować, ale go nie dostrzegą i nie zrozumieją.

dr Edgar Mitchell – szósty astronauta, który stanął na Księżycu, mason, a przede wszystkim człowiek, który otwarcie przyznawał, że obcy odwiedzają Ziemię, ale rządzący ukrywają to przed obywatelami. Zasłynął także eksperymentem z telepatią na pokładzie Apollo 14 oraz deklaracją, iż podróż w kosmos wywołała u niego “duchową rewolucję”
Jeden z nich, Boże przebacz mu, niewierzący w Boga, uczciwy i przyzwoity, po powrocie powie: „Wy ludzie, którzy wzywacie Boga i wątpicie, wybierzcie się tam, gdzie ja byłem i wtedy ujrzycie Boski zamysł i potęgę” (astronauta misji Apollo Edgar Mitchell przeżył bardzo mocne doznanie duchowe i założył po swoim powrocie Instytut Nauk Noetycznych)
Im więcej ludzie będą wiedzieć, tym mniej będą się kochać i dbać o siebie wzajemnie (przewaga materializmu nad emocjonalnym i duchowym szczęściem). Nienawiść będzie między nimi tak duża, że będą bardziej zważać na gadżety niż na swych krewnych. Człowiek bardziej będzie ufał gadżetom niż swoim sąsiadom…
Wśród ludzi z dalekiej północy pojawi się mały człowiek, który będzie nauczał o miłości i współczuciu, ale będzie wielu Judaszy i hipokrytów wokół niego, a jego droga będzie wyboista. Żaden z tych hipokrytów nie będzie chciał wiedzieć, czym jest prawdziwe człowieczeństwo, ale jego mądre księgi pozostaną, a wszystkie wypowiedziane słowa będą potwierdzać omamienie ludzi. (Może chodzi o Davida Icke’a z Anglii, który ciągle mówi o nieskończonej miłości. Jego różne zdrady są dobrze udokumentowane).
Ci, którzy będą czytać i pisać różne książki z liczbami, będą myśleć, że wiedzą najwięcej . Ci uczeni pozwolą, by ich życiem rządziły kalkulacje i będą żyć zgodnie z nimi (bankierzy, finansiści, zarządzający funduszami inwestycyjnymi).

Na zdjęciu: Lord Evelyn de Rothschild
Wśród tych uczonych będą dobrzy i źli. Źli będą źle czynić (Rotschildowie, korporacje). Będą zatruwać powietrze i wodę, rozpylać pestycydy nad morzami, rzekami i lądami, a ludzie zaczną nagle umierać z powodu różnych chorób.
Ci dobrzy i mądrzy dostrzegą, że ich wysiłki i pracą są nic nie warte i że wszystko zmierza do zniszczenia świata. Zamiast sięgania po liczby, oddadzą się medytacji.

David Rockefeller
Im więcej będą medytować, tym bliżej Boga będą, ale będzie za późno, gdyż zło opanuje świat i ludzie będą masowo ginąć (Zanim umarł na „tajemniczy zawał serca” hollywoodzki producent Aaron Russo zmusił Rockefellera do przyznania, że są plany zmniejszenia populacji ludzkiej do 500 milionów i że Rockefellerowie inwestują w technologie kontroli pogody, co oznacza kontrolę produkcji żywności)
Ludzie będą uciekać z miast na wieś i szukać gór z trzema krzyżami i tam, wewnątrz, będą w stanie oddychać i pić wodę. Ci, którzy uciekną ocalą siebie i swoje rodziny, lecz nie na długo, gdyż nadejdzie wielki głód. Będzie dużo jedzenia w miastach i wioskach, lecz będzie ono zatrute (radioaktywne?). wielu będzie je jadło z głodu i od razu umrze. Ci, którzy będą pościć do końca ocaleją, gdyż Duch Świętych ich ocali i będą blisko Boga.
“Kiedy z Polski doleci do nas zapach kwiatów, kiedy z człowieka wyjdzie miłość, kiedy rzeka straci swoje zdrowie, czeka nas największa wojna…”. (III wojna światowa)
Najwięksi i najzacieklejsi uderzą przeciwko najmocniejszym i najbardziej wściekłym.
Gdy ta okropna wojna się zacznie, biada armiom, które lecą po niebie, gdyż lepiej będzie armiom na ziemi i w wodzie. Ludzie wytaczający wojnę wykorzystają wynalazki naukowców, jak dziwne kule armatnie, które porażą wszystko, co żyje: ludzi, armie i bydło. Klątwa ta pogrąży ich we śnie, ale później się wybudzą (kontrola umysłu poprzez manipulowanie częstotliwościami)
Serbia nie będzie uczestniczyć w tej wojnie, ale inni będą walczyć ponad naszymi głowami… płonący ludzie będą spadać z nieba nad Pozegą (małe miasteczko)
Tylko jeden kraj na świecie, otoczony wielkimi morzami, wielki jak Europa, będzie żył w pokoju i bez problemów, nad którym nawet jedna kula armatnia nie wybuchnie (Australia)
Ci, którzy uciekną i schowają się w górach z trzema krzyżami znajdą tam schronienie i będą żyć tam w dostatku, szczęściu i miłości, bo nie będzie już wojen…
W czasach śmierci, w rosyjskich górach, pojawi się młody człowiek o imieniu Mihailo. Jego twarz będzie jasna, a oblicze pogodne. Ludzie będą rozwścieczeni na jego widok, widząc go chodzącego w powietrzu i uda się do pierwszego klasztoru i zadzwoni dzwonami (Indianie Hopi wierzą w powrót dobrego białego brata o imieniu Pahana)
Do ludzi zgromadzonych wokół niego powie:
„Zapomnieliście kim jestem i, że nie umarłem, lecz poszedłem do nieba żywy” a na to ludzie odrzekną: „Nie zapomnieliśmy, nie zapomnieliśmy, jesteś Archaniołem Michałem”
„Ukrzyżowaliście Bożego Człowieka i Syna Bożego choć zostaliście obdarzeni rozumem, by myśleć i kochać wszystko dookoła. Staliście się bestiami i mordercami! Nie przyszedłem by zmuszać was siłą to wiary, lecz byście zrozumieli! Nie majuż bogatych i biednych, a wy nadal nienawidzicie, walczycie i zabijacie się wzajemnie. Zapomnieliście o swojej duszy!”
Wtedy wszystkie narody podążą za Michałem i świat stanie prawdziwym Rajem. Jedzenie będzie wszędzie, w rzekach, morzach i lasach. Urodzeni wtedy będą szczęśliwi i będą żyć tak długo, że zapomną kiedy się urodzili.
Michał będzie wszędzie, lecz większość czasu w Konstantynopolu (Istambuł, spotkanie Wschodu i Zachodu) do czasu, gdy wszyscy nie zjednoczą się w jednym języku i wierze. Wtedy wróci do nieba.
Dobry, uczciwy człowiek z rudymi włosami będzie siedział na tronie świat (król świata Melchizedek). Błogosławieni, którzy dożyją, by go ujrzeć, bo ten rudy człowiek przyniesie szczęście wszystkim. Będzie żył długo i rządził do czasu swej śmierci (Era Wodnika)
Podczas i po jego panowaniu, nie będzie żadnych wojen, lecz w odległej przyszłości, nieznanej ludziom, z powodu ludzkiej głupoty, wielkie zło i nienawiść pojawią się znowu (Era Koziorożca lub Skorpiona).
Najnowsze komentarze