27 IX 1914 r Po bitwie pod Jędrzejowem wojska Austro węgierskie i niemieckie odrzuciły Rosjan za Nidę. Jeden z patroli niemieckich ułanów dotarł do wsi Brzegi koło Chęcin. Tu nie widząc w okolicy przeciwnika pozsiadali z koni na odpoczynek. Nie wiedzieli ze Rosjanie są tuż za rzeką i wszytko obserwują. Niemcy napoili konie i sami rozeszli się w poszukiwaniu żywności. Gdy ułani zajęli się sobą Rosjanie ostrzelali wieś z armat. Jeden z pocisków wpadł do jednej z chat gdzie za stołem siedział przy zupie niemiecki żołnierz. Pocisk wybuchł ale co dziwne zniszczył tylko okno, stół i żołnierza rozerwał na pół. Reszta domu ocalała. Ciężko ranny żołnierz żył jeszcze dwie godziny zanim umarł w męczarniach. Pochowano go na miejscowym cmentarzu stawiając mu później betonowy mały pomnik zachowany do dziś. Obok pochowano innych poległych a gdy front na Nidzie zatrzymał się na dłużej grzebano na większym obszarze poległych ze wszystkich trzech walczących armii.
Najnowsze komentarze