Nie daleko miejscowości Nowa Wieś koło Bocheńca pod Małogoszczem, pod lasem jest samotna mogiła. Grób otoczony łańcuchem na ostro zakończonych słupkach, na nim krzyż z trumienną tabliczką z napisami:

Tu Spoczywa

Śp

Florian

Pawłowski

Zginał w 1914 r

Pokój jego duszy

Nie wiele o nim wiadomo. Mieszkał w nie dalekim Bolminie. Gdy wybuchła I wojna Światowa nie poszedł do carskiej armii. Bardzo zainteresował się Polskimi oddziałami I Kadrowej która do Kielc dotarła. Gdy Kadrówka drugi raz szła do Kielc próbował się zaciągnąć do powstającego Polskiego wojska. Ktoś mu powiedział że Legioniści są pod Jędrzejowem. Wybrał się pieszo, okolicę dobrze znał ale miał pecha. Koło Nowej Wsi napotkał Rosyjski patrol który go zastrzelił. Zabitego pochowano na miejscu.

Według innej wersji miało się to stać zimą 1914 r. Udało mu się przedrzeć przez okopy rosyjskie, dotarł do niemieckich i tam wytłumaczył się że jest sojusznikiem, ze tez chce z Rosją walczyć. Puszczono go a na tyłach napotkał Rosyjskich zwiadowców którzy go z daleka ustrzelili. Jeszcze inna wersja mówi że udało mu się dotrzeć do Legionów i został przyjęty. Poprosił by mu pozwolono wrócić jeszcze by się z rodziną pożegnać. Gdy wracał tą samą drogą napotkał Rosjan a ci zastrzelili.

W tym samym lesie mogił było więcej. Dwie mogiły powstańców z 1863 r i 6 mogił cywilnych osób zabitych od przypadkowych pocisków podczas bitwy nad Nida w 1914 r. Ofiary wojny przeniesiono na cmentarz parafialny i w lesie zachował się grób Pawłoskiego, jednego powstańca i na końcu lasu cmentarz poległych żołnierzy w walkach nad Nidą.

print