Na terenie dzisiejszego Szydłowa była jaskinia w której mieszkał zbój nazywany Szydłem. Był bardzo szczupły i potrafił się przecisnąć najwęższą szczeliną. Dwa razy złapano go i dwa razy prześlizgnął się między kratami. Rabował głównie kupców. Chodził po targach i nożem przecinał sznurki sakiewek. Czasem na drogach udawał żebraka prosząc o podwiezienie. W czasie jazdy działał tak samo. Kiedyś jednak jeden z kupców zorientował się i chciał Szydłę pobić. W bójce Szydło zabił kupca i od tego czasu był ścigany za zabójstwo. Zabił jednego kupca ale plotka się rozniosła że stale napada i morduje. Biskup Krakowski wysłał grupę żołnierzy do złapania Szydły .Udało im się, dostarczono do zamku który dopiero co zbudowano. Uwięziono w lochu. Tam namówił strażnika by ten pomógł mu uciec za część zgromadzonych skarbów. Strażnik się zgodził i wyniósł Szydłę jako martwego w worku. Worek załadowano na wóz jadący na cmentarz. Ale strażnicy byli czujni. Jak tylko wóz minął bramę dogonili wóz i sprawdzali czy umarli są na pewno martwi. Ukłuto Szydłę tak że ten się ujawnił i wyszedł z ukrycia. Powstało wtedy powiedzenie “WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA”. Szydłę związano i znów osadzono w lochu tym razem pod silniejszą strażą. Nie długo potem osądzono go i powieszono. Odnaleziono też jaskinie Szydły a w niej tak wiele skarbów że za nie zbudowano miasto o nazwie Szydłów.
Najnowsze komentarze